Zróbmy mały eksperyment. Wpisz swoje imię i nazwisko w wyszukiwarkę Google. Gotowe? Teraz sprawdź, jakie wyniki się wyświetlają. Zapewne jest tam Facebook, Twitter, być może kanał na YouTube. Bez wątpienia jest tam również odnośnik do serwisu LinkedIn (być może nawet na pierwszym miejscu). LinkedIn to narzędzie, które w Polsce dopiero raczkuje i zapewne na palcach jednej ręki możesz policzyć swoich znajomych, którzy regularnie korzystają z tego serwisu. W Stanach Zjednoczonych natomiast jest to wręcz podstawowe narzędzie będące swego rodzaju wizytówką osoby. Czym jest LinkedIn i dlaczego w ostatnim czasie przykładam do niego aż tak dużą wagę? O tym w dzisiejszym artykule.
LinkedIn jest międzynarodowym serwisem społecznościowym, który powstał w 2003 roku. Głównym zamysłem portalu od samego początku istnienia jest ułatwienie ludziom nawiązywania kontaktów zawodowo-biznesowych. Tak, jak zamysłem Facebooka początkowo było zrzeszanie społeczności Harvardu, tak w przypadku LinkedIn chodziło przede wszystkim o znajomości biznesowe i branżowe. Oczywiście nie jest żadną tajemnicą, że LinkedIn cieszy się największym powodzeniem w Stanach Zjednoczonych, gdzie bardzo często to właśnie za pośrednictwem tego serwisu wysyłane są tamtejsze „resume” do potencjalnych pracodawców. W Polsce LinkedIn nie zdobył jeszcze aż tak szerokiego uznania, jednak coraz więcej osób decyduje się na założenie tam swojego profilu.
Samo założenie profilu w serwisie LinkedIn to tylko połowa sukcesu. Warto z niego regularnie korzystać (zarówno pasywnie, jak i aktywnie). LinkedIn daje bardzo duży dostęp do osób działających na co dzień w branży, która nas interesuje lub nawet pasjonuje. Warto zacząć od zaobserwowania kilku lub kilkunastu kont, które nas w sposób szczególny ciekawią. To mogą być zarówno osoby, jak i marki. W dalszej kolejności warto zaprezentować siebie od strony eksperta, a co za tym idzie, trzeba w odpowiedni sposób uzupełnić swój profil niezbędnymi informacjami. Podstawą jest imię i nazwisko (nie pseudonim, no chyba, że stał się on już na tyle rozpoznawalny w świecie, że to wystarczy). Istotne jest również zdjęcie profilowe (najlepiej by było ono „biznesowe”, na jednolitym tle, bez osób trzecich w kadrze) oraz zdjęcie w tle. Mając te podstawowe elementy, można przejść dalej.
O nas – tutaj opisz samego siebie. Napisz kilka zdań, które staną się swego rodzaju wizytówką. Często będzie to jedna z pierwszych rzeczy, którą przeczyta rekruter lub Twój przełożony, dlatego zadbaj o poprawny język oraz pełen profesjonalizm.
Doświadczenie – tutaj jest miejsce na wyszczególnienie, w jakich firmach pracowałeś oraz jakie stanowiska w nich zajmowałeś.
Licencje i certyfikaty – to bardzo ważna zakładka. Zastanów się, jakie kursy, szkolenia czy warsztaty ukończyłeś w ostatnim czasie. Dzięki temu Twój potencjalny przyszły pracodawca będzie mógł sprawdzić, w jakich kierunkach w ostatnim czasie się rozwijałeś, co Cię pasjonuje oraz czym tak naprawdę chciałbyś się zajmować w najbliższym czasie.
Publikacje – tutaj wymień wszelkie artykuły naukowe, książki, materiały artystyczne, a także miejsca w sieci, gdzie znajdują się treści Twojego autorstwa. Spraw, aby wszyscy mogli się zapoznać z Twoją twórczością. Prowadziłeś lub prowadzisz bloga? Napisałeś tekst do portalu branżowego? To jest miejsce, abyś pochwalił się swoimi osiągnięciami.
Kiedy już uzupełnisz swój profil najważniejszymi informacjami o sobie, możesz przystąpić do korzystania z serwisu. Zacznij obserwować jeszcze więcej osób z Twojej branży. Sprawdź, jakie publikacje umieszczają w swoich aktualnościach – być może dowiesz się tam czegoś ciekawego. Lajkuj publikacje, które Ci się podobają i komentuj te, z którymi się nie zgadzasz lub co do których masz inne podejście. Spraw, aby osoby działające w Twojej branży Cię zauważyły, nawiąż z nimi relacje i nieco bliższe znajomości. Wymieniaj wiadomości, bo być może wszystko potoczy się tak, że za jakiś czas będzie Wam dane zrobienie wspólnie jakiegoś ciekawego projektu.
Jak pokazują statystyki, przeciętny użytkownik LinkedIn przez 95 procent czasu spędzonego w serwisie przede wszystkim czyta i przegląda profile. Zaledwie 5 procent czasu poświęcamy na pisanie swoich własnych aktualności, jednak i o tym nie możemy zapominać. Regularnie publikuj swoje aktualności na temat obecnych działań, awansu zawodowego czy też szkoleń, w których bierzesz udział. Wszystko po to, by zaprezentować się od strony profesjonalisty i osoby, która dba o swój rozwój zawodowy.
Tak jak zostało to już wspomniane – LinkedIn to serwis służący do zdobywania kontaktów biznesowych oraz do aplikowania na stanowiska pracy. Warto więc zadbać o jak najlepszą prezentację samego siebie.
LinkedIn to serwis społecznościowy, który sprawdzi się przede wszystkim wśród osób pracujących w korporacjach lub w firmach z branży IT i marketingu. Profil na LinkedIn posiadają dziennikarze oraz przedsiębiorcy. Posiadają go wreszcie marki, które prędzej czy później wykonają ten pierwszy krok i zdecydują się na rozpoczęcie poszukiwań przyszłego pracownika właśnie poprzez LinkedIn.
Przyznam się, że ja osobiście w ostatnich miesiącach korzystałem z LinkedIn bardzo pasywnie. Czytałem publikacje innych osób, uzupełniałem swój profil kolejnymi szkoleniami i certyfikatami, jednak bardzo mało pisałem aktualności i bardzo mało publikowałem. Z dnia na dzień zauważam jednak, jak wielki potencjał drzemie w tym niedocenianym jeszcze w Polsce serwisie. Dlatego właśnie, wychodząc naprzeciw Facebookowi, który bardzo mocno ogranicza swoje zasięgi, zamierzam w najbliższym czasie właśnie na LinkedIn budować swoją, jak to się ładnie nazywa, markę osobistą. Zapraszam tam i Ciebie!
Coś, co w LinkedIn jest fajne i co od razu mi się spodobało to to, że tak naprawdę każdy dobrze wie, po co zakłada konto w serwisie. Właśnie dlatego nie ma większych problemów z dotarciem do nawet najwyżej postawionych decydentów ogromnych polskich czy też zagranicznych korporacji z różnych branż. Na Facebooku, Twitterze czy Instagramie komunikacja nie zawsze przebiega tak swobodnie i tak otwarcie.
©Jakub Brandt 2022