Już od wielu lat moim podstawowym narzędziem poczty elektronicznej jest Gmail. Pozwala ono na automatyczne i niezwykle szybkie synchronizowanie wiadomości na wszystkich urządzeniach, a ponadto posiada opcję powiadomień na pulpicie po każdym otrzymanym mailu. To tylko niektóre z bardzo pomocnych udogodnień, jakie oferuje ta konkretna poczta. Zapraszam do dzisiejszego artykułu, w którym opowiem Wam o wielu innych właściwościach aplikacji mailowej od Google.
Warto rozpocząć omawianie funkcji Gmaila od tworzenia szablonów, które są one niezwykle przydatne. Zdarzają się bowiem momenty, gdy już któryś raz musimy pisać niemal identyczną wiadomość do kolejnej osoby. Można pisać ją od nowa, można skopiować poprzednią wiadomość, ale można także skorzystać z szablonu. Wpisujemy tytuł wiadomości, a także całą treść. Może to być na przykład standardowa oferta produktów wysyłana do różnych klientów, jednak wszystko zależy od indywidualnych potrzeb. Po stworzeniu całej wiadomości można zapisać ją w pamięci Gmaila i gotowe! Od tej pory standardowe komunikaty możemy wysyłać w niezwykle sprawny i szybki sposób. Istnieje możliwość stworzenia wielu tego typu szablonów, a właściwy tytuł pozwoli na bardzo szybkie odpowiadanie na standardowe zapytania klientów
Praca w Gmailu powinna być prosta, szybka i intuicyjna. Problem może pojawić się natomiast w chwili, gdy w ogromie starszych wiadomości poszukujemy tej jedynej, w której otrzymaliśmy bardzo ważne informacje. „Przeklikiwanie” się przez wszystkie z nich może być mało wygodne, gdyż w domyślnej wersji poczty każda wiadomość otwiera się w nowym oknie. Jest jednak na to sposób. Naszym zadaniem jest stworzenie tzw. okienka odczytu. Kliknięcie na konkretny wątek sprawi, że nie otwiera się on nam w nowym oknie, a tuż obok wszystkich wiadomości, przez co możemy natychmiast otrzymać podgląd konwersacji mając jednocześnie dostęp do pozostałych wiadomości na Gmailu.
Obecnie nie wyobrażam sobie poczty bez etykiet, jednak przekonałem się do tego rozwiązania dopiero w ostatnim czasie. Obowiązkowość, a także chęć poukładania sobie dziesiątek, a czasem i nawet setek wiadomości otrzymywanych każdego dnia w pracy sprawiły, że musiałem je w odpowiedni sposób oznaczyć, posegregować i pogrupować. Praca żmudna, i monotonna, ale efekty rewelacyjne! Od tej pory wszelkie umowy trafiają do osobnego folderu, podobnie jak wiadomości od współpracowników czy powiadomienia z kalendarza. Wszystko ma swoje miejsce, przez co praca staje się przyjemniejsza, bo nie marnuję sporej ilości czasu na poszukiwanie konkretnego maila. Wszystko dzieje się w sposób automatyczny.
Każdy z nas chce tak po prostu na chwilę oderwać się od pracy, skorzystać z urlopu i gdzieś wyjechać. Jest to jednak dość trudne prowadząc małą firmę, w której jedna osoba jest sterem, żaglem i okrętem, jednym słowem, która odpowiada za niemalże wszystkie procesy. Istnieje na to jednak proste rozwiązanie. W Gmailu jest bowiem możliwość zaprogramowania automatycznych odpowiedzi wysyłanych do każdego, kto napisze do nas wiadomość. W takiej wiadomości możemy przekazać informację, że przebywamy obecnie na urlopie, odezwiemy się tego i tego dnia, a w wyjątkowych sytuacjach prosimy o kontakt telefoniczny. Mała rzecz, prosta do wykonania, a potrafi zapewnić spokój podczas długo wyczekiwanego urlopu.
Przechodzimy do bardziej zaawansowanej opcji Gmaila. Istnieje bowiem możliwość wysłania wiadomości, która będzie mogła być odczytana tylko w wybranym przez nas terminem. Ustala się go w odpowiednim oknie w czasie pisania maila. Wysyłając ważne dokumenty można zabezpieczyć wiadomość specjalnym kodem wysyłanym na numer telefonu odbiorcy maila. Daje to pewność, że tylko wybrana przez nas osoba będzie miała dostęp do otrzymanej poczty.
Wysyłając korespondencję służbową dobrze jest mieć opracowaną stopkę będącą swego rodzaju wizytówką. Powinna zawierać informacje, takie jak imię i nazwisko, stanowisko w firmie, a także wszelkie informacje kontaktowe, jak numer telefonu czy też odnośnik do firmowego Facebooka. Sprawia to, że cała wiadomość wygląda bardzo profesjonalnie, a klient, dzięki tak szerokim możliwościom kontaktu, czuje się niezwykle zaopiekowany.
Zdarza się, że w otrzymanym mailu umawiamy się na spotkanie lub informujemy o wydarzeniu. Nie musimy jednak otwierać aplikacji kalendarza, aby zapisać otrzymane informacje o dacie, godzinie oraz miejscu spotkania, gdyż wszystkim możemy zarządzać z pozycji Gmaila. W polu odczytu wiadomości wybieramy „więcej opcji” i klikamy „utwórz wydarzenie”. Temat maila stanie się tytułem wydarzenia, a wszelkie zawarte w konwersacji informacje zostaną automatycznie wprowadzone do kalendarza. Również osoby, do których kierowana była konkretna wiadomość znajdą się w zakładce „goście”.
Google na przestrzeni lat opracował wiele niezwykle przydatnych i funkcjonalnych aplikacji oraz narzędzi, z których korzystamy na co dzień. Warto, byśmy poznali drzemiące w nich funkcje, gdyż tylko niewielka ich część jest widoczna na pierwszy rzut oka.
©Jakub Brandt 2020